Wiosna to czas ciężkiej pracy dla każdego posiadacza ogrodu lub działki. Po zimie ogród wymaga posprzątania, a więc grabienia, oczyszczania pozostałości po liściach i roślinach czy zadbania o trawnik. Od czego rozpocząć wiosenne porządki w ogrodzie? Jakie narzędzia i środki mogą nam się przydać?
Wiosenne porządki w ogrodzie – od czego zacząć?
Wiosenne porządki w ogrodzie rozpoczynamy od zdjęcia okryć z roślin, które zabezpieczyliśmy przed jesienią. Najlepiej zrobić to, gdy miną już przymrozki, a więc pod koniec marca, a także w dzień bezwietrzny, pochmurny i wilgotny. Delikatne listki mogą być bardzo wrażliwe na wpływ warunków atmosferycznych, dlatego zbyt ostre słońce mogłoby je przypalić. Kolejna czynność to wycięcie suchych bylin i roślin jednorocznych na rabatach. Usuwamy też część roślin, które za bardzo się rozrosły i zasłoniły inne roślinnym, zabierając im dostęp do światła słonecznego.
Po uprzątnięciu możemy podzielić byliny i przesadzić je w nowe miejsce. Następnie możemy wziąć się za uprzątnięcie trawnika. Zaczynamy od grabienia w celu usunięcia suche źdźbła. Jeżeli warstwa jest gruba i twarda, warto przeprowadzić wertykulację. Dzięki temu trawa będzie lepiej rosła, gdyż będzie miała lepszy dostęp do wody i słońca. Na koniec wyrównujemy brzeg trawnika szpadlem, aby całość prezentowała się schludnie.
Przycinanie krzewów i drzew
Kiedy miną największe mrozy, możemy zabrać się za przycinanie drzew i krzewów. Z krzewów ozdobnych i owocowych usuwamy pędy zrakowaciałe, z łuszczącą się korą, wysuszone, nadłamane, stare oraz rosnące zbyt gęsto. Przycinanie krzewów sprawia, że mają one ładniejszy kształt, rosną regularnie i pięknie kwitną. Jeśli chodzi o drzewa, tniemy tylko suche, połamane bądź przemrożone gałęzie. Robimy to tuż za obrączką, czyli zgrubieniem na gałęzi u nasady jej połączenia z konarem lub pniem.
Na drzewkach owocowych usuwamy gałęzie rosnące zbyt gęsto oraz te rosnące w stronę korony. Z kolei żywopłot skracamy o zeszłoroczny przyrost, tak, aby osiągnąć pożądaną wysokość. W przypadku młodych żywopłotów tniemy nieco łagodniej – wystarczy skrócić o połowę zeszłoroczny przyrost.