Wiem, wiem. Najlepsza jest kawa świeżo zmielona. Najbardziej aromatyczna, pachnąca i pozwalająca na wydobycie pełni smaku. Co jednak począć, jeśli się nie ma czasu na jej przygotowanie lub miejsce pracy uniemożliwia tego typu parzenie? Pozostaje tylko wybór dobrej kawy rozpuszczalnej. Czym różnią się od siebie poszczególne jej rodzaje?
Czy kawa rozpuszczalna to nadal kawa?
Wieści głoszą, jakoby kawa rozpuszczalna nie jest w pełni kawą. To prawda, ale pod jednym warunkiem: w jej składzie muszą się znajdować dodatkowe elementy, takie jak produkty zbożowe (słynna kawa typu inka) lub dodatki smakowe (słynne cappuccino sprzedawane w torebkach lub saszetkach). Jeśli ich nie ma, to klient ma do czynienia ze zwykłą kawą tyle, że przygotowaną w specjalny sposób. Tradycyjna kawa rozpuszczalna jest przygotowywana z naparu, który poddaje się suszeniu w wysokiej temperaturze dochodzącej do 180 stopni. W Polsce sprzedaż takiej kawy stanowi około 10% całkowitej sprzedaży, zaś w Wielkiej Brytanii ponad 70%. Taki produkt ma dwie główne zalety: jest szybki w przygotowaniu i nie wymaga dodatkowych urządzeń (jak chociażby ekspresu). Mnogość opakowań i marek (a oto dowód: https://www.makro.pl/shop/pl/office/category/kawy%20rozpuszczalne/Kawy%20rozpuszczalne) umożliwia zabranie jej praktycznie z każde miejsce: do pracy, na studia i na piknik. Co wpływa na cenę kawy rozpuszczalnej? Przede wszystkim jakość uprzednio palonych i prażonych ziaren. Najlepsza jest kawa bazująca wyłącznie na ziarnach typu arabica, niemniej wielu producentów, chcąc obniżyć cenę gotowego wyrobu, stosuje tańszą robustę. Najlepsze są te produkty, do których użyto „100% naturalnej kawy”.
Kawa liofilizowana
Najpierw robi się napar, który jest następnie oczyszczany i bardzo silnie zagęszczany. Otrzymaną ciecz poddaje się metodzie suszenia poprzez zamrażanie do -40 stopni – to tak zwana liofilizacja. Gotową bryłę tnie się na charakterystyczne kawałeczki. Uzyskany w ten sposób produkt zawiera więcej aromatów i ma bogatszy smak w porównaniu do zwykłej kawy rozpuszczalnej. Kawa liofilizowana zawiera w sobie maksymalnie 5% wody, wystarczy ją tylko zalać gorącą wodą. Proces jej produkcji został wynaleziony na początku XX wieku przez Japończyka Sartoriego Kato, a spopularyzowany dzięki marce Nescafe, gdzie w 1930 roku założono pierwszą fabrykę kawy.
I najważniejsze
Kawa zbożowa to nie kawa. Nie ma w sobie ani jednego ziarna prawdziwej kawy. Ich miejsce zajmują prażone ziarna żyta, cykorii i burak cukrowy. Należy dokładnie czytać etykietki, bowiem niektórzy producenci pod nazwą „kawa rozpuszczalna” próbują przemycić kawę z dodatkiem cukrów, błonnika, zboża lub innych dodatków. Prawdziwymi podróbkami kawy są produkty typu „cappuccino”, bowiem w ich składzie kawa znajduje się w niewielkich ilościach i to na samym końcu długiej listy. Na szczęście w ich nazwie nie pada słowo „kawa”.