Wielu z nas nie stać na kupno nowego samochodu. Zdecydowana większość Polaków nadal kupuje auta z drugiej ręki, często sprowadzane zza granicy, lekko uszkodzone lub niewielkim przebiegu. Na co zwrócić uwagę podczas kupna używanych czterech kółek?
Pięć złotych zasad
- Nigdy nie pytamy się o ogólne wady auta. Żaden sprzedawca ich nie zdradzi, chcąc jak najlepiej zareklamować swój produkt. Zawsze lepiej pytać o poszczególne elementy, np. kiedy ostatni raz zmieniano klocki hamulcowe lub wymieniano filtry powierza paliwa, bowiem wówczas istnieje większa szansa na to, iż sprzedawca powie prawdę na temat stanu technicznego samochodu.
- Zawsze należy umówić się na jazdę próbną. Kupno auta wyłącznie na dobre słowo to najczęściej popełniany błąd. Jeździmy i testujemy, jak zachowuje się pojazd.
- Dokładnie oglądamy stan karoserii: szukamy ewentualnych zadrapań, wgnieceń oraz zarysowań lakieru, a także zwracamy uwagę, czy auto nie posiada rdzy.
- Z dużą dozą ostrożności podchodzimy do informacji typu stan idealny (skoro idealny, to po co sprzedawać?), pierwszy właściciel (w kraju, a nie zagranicą), nie wymaga naprawy (każde auto wymaga), Niemiec płakał jak sprzedawał (że szczęścia, ze pozbył się zbędnego problemu) lub serwisowany w ASO (oryginalne numery VIN można sprawdzić dopiero w firmowym salonie).
- Pytamy o komplet dodatkowych opon na zimę/lato. Powinny być wliczone w cenę auta, niemniej wielu sprzedawców świadomie o nich nie wspomina, chcąc w ten sposób liczyć na dodatkowy zysk.
Częstokroć im wyższa jest cena pojazdu, tym lepszy jego stan techniczny.
Kupiłem samochód i co teraz?
Niestety, zanim się wsiądzie za kierownicę, należy wykonać kilka istotnych przeglądów technicznych samochodu. Podczas samej transakcji należy odłożyć na bok emocje i euforię związaną z kupieniem samochodu i skoncentrować się na kwestiach finansowych.
- Zawsze podpisujemy umowę ze sprzedawcą, która musi zawierać podstawowe dane spisane z dowodu osobistego.
- Sprawdzamy ważność OC i ewentualnie AC.
- Wymieniamy wszystkie płyny i filtry na nowe.
- Jeśli stan finansowy na to pozwala, to warto naprawić lub wymienić nadwozie oraz poduszki powietrzne.
Warto pamiętać, ze nie wszyscy pośrednicy i sprzedawcy są nieuczciwi.