Ostatnie wysokie wskaźniki stanu zanieczyszczenia powietrza w Krakowie wywołały temat spalania zanieczyszczeń w piecach. O ile w przypadku kominków ich właściciele nie mają większych problemów z doborem opału, tak w przypadku dużych piecy w domowych kotłowniach sprawa wygląda całkowicie inaczej. Często się do nich wrzuca co popadnie nie bacząc, jak wielkie szkody dla środowiska mogą wywołać ów zanieczyszczenia. Czym (nie)palić w piecu?
Dlaczego należy ich unikać? Nie chodzi tu w ogóle o wartość energetyczną czy też darmowe pozbycie się zbędnych rzeczy. Podczas spalania tego typu materiałów wytwarzają się bardzo niebezpieczne związki chemiczne, które są nie tylko szkodliwe dla naturalnego środowiska, ale przede wszystkim dla naszych płuc. Problemy z zatkanym kominem, śmierdzący dym i dziwny, nienaturalny popiół – to wszystko Cię czeka, jeśli będziesz tym palił w piecu. Pozostaje więc pytanie, co wolno do środka wrzucać? Cóż, odpowiedź jest bardzo prosta: węgiel, drzewo, papier, specjalne brykiety opałowe, zboża i rośliny przeznaczone do palenia (na przykład ekologiczną wierzbę) oraz tektury. Dają one jasny i bezpieczny dla otoczenia dym, który nie powoduje problemów, z jakimi teraz borykają się krakowianie. Gdyby tylko każdy właściciel pieca pomyślał, co do niego wrzuca i w porę się zreflektował… A ponoć myślenie nic nie kosztuje! 😉